Przemawianie publiczne każdy z nas to robi - każdego dnia na ulicy, w pracy czy sklepie. Jednak czy umiemy to robić tak by ktoś zechciał nas słuchać, by przekazać coś wartościowego i robić to płynnie ?? Nie wiem jak wy, ale ja śmiało powiem, że NIE potrafię tego robić. Lecz wiem co należy z tym fantem zrobić. Muszę po prostu nauczyć się tego płacąc za to najcenniejszą walutą świata. Zapytacie mnie po co ?? Nie wiem, ... ale wszystko czego dziś się nauczę wykorzystam jutro.
To co możecie obejrzeć to tylko mowa do ściany -
trening przed pierwszym przygotowanym wyjściem na scenę w klubie Toastmasters.
Celem było przedstawienie funkcji jaką pełniłem czyli wcielenie się w rolę chronometrażysty. Chciałem jednak wykorzystać swoją pierwszą minutę na scenie najlepiej jak tylko
potrafię. Przekazując coś cennego. Jak wyszło ?? Nie najgorzej - możecie obejrzeć w drugim filmie :P Napisana
mowa powiedziana przed wystąpienie dziesiątki razy, a trema i zacięcia dalej
dają się we znaki . Już wiem, że przede mną długa droga, której przystanki są
tylko i wyłącznie na scenie. Jednak należy przełamać strach i iść do przodu,
ponieważ z tyłu niczego więcej już nie ma, a przed nami jest wszystko to co zechcemy. Musimy za to jednak zapłacić nie banknotami, nie złotem ani nie diamentami tylko czasem.
Akurat coś takiego jak przemawianie publiczne to tylko i wyłącznie da się nauczyć płacąc czasem. Pieniądze nic się nie zdadzą.
OdpowiedzUsuńDokładnie i to wcale nie mała kwota do zapłacenia jest :)
OdpowiedzUsuń